Rowerowe ABC na drodze

Jak wynika z przygotowanego przez Fundację Allegro All For Planet raportu  Rowerowa Polska, aż 2/3 aktywnych rowerzystów posiada również prawo jazdy. To sporo, bo na 26 000 ankietowanych osób, jedynie 11% wsiada na rower okazjonalnie. Przepisy drogowe jednak powinien znać każdy, nawet ten, kto nie ma prawa jazdy, zwłaszcza że jazda na dwóch kółkach też może zakończyć się mandatem.

Każdy, kto ukończył 18 lat, może poruszać się rowerem także bez prawa jazdy czy karty rowerowej. Podczas kontroli drogowej wystarczy dowód osobisty, ale uwaga, to, że nie musimy zdawać żadnego egzaminu, nie oznacza, że nie mamy obowiązku przestrzegać znaków drogowych. Mamy obowiązek i dlatego łamanie przepisów jest surowo karane nie tylko przez policjantów, ale także przez straż miejską. Co ważne mandat otrzymamy zarówno za pozostawienie roweru w niedozwolonym miejscu czy za jazdę pod prąd, jak i za niewłaściwe wyposażenie.

Uwaga dziecko na rowerze!

Rower to świetny środek transportu dla dzieci w wieku szkolnym. Szybciej stają się samodzielne i bardziej mobilne. Od 10 roku życia każde dziecko musi obowiązkowo posiadać kartę rowerową  (art. 96 Prawo o ruchu drogowym). Taką kartę nieodpłatnie wydaje dyrektor szkoły, w której został przeprowadzony kurs na kartę rowerową, zakończony egzaminem. Dzieci jednak przygodę z rowerem zaczynają od najmłodszych lat, a przeważnie już w przedszkolu ścigają się na dwóch kółkach. Tu jednak rodzice muszą pamiętać, że do 10 roku życia dzieciom nie wolno poruszać się na rowerze bez opiekuna. Wyjątkiem są chodniki dla pieszych.

Tak więc, jeśli droga do czy ze szkoły nie pozwala dziecku, poniżej 10 roku życia poruszać się tylko i wyłącznie chodnikiem, to musi mu towarzyszyć albo osoba pełnoletnia, albo starsze dziecko, posiadające już kartę rowerową. Co jeszcze ważne dzieci mają pewne przywileje na drodze. Mogą np. przejście dla pieszych pokonywać bez schodzenia z roweru albo jeździć na chodniku bez żadnych ograniczeń. Jednakże w tym drugim wypadku tylko do 10 roku życia bądź jeśli drogę pokonują samodzielnie. Jeśli jednak wybieramy się z 11 – letnim synem na wycieczkę, to w miejscach, gdzie rowerzyści nie mogą poruszać się na chodniku, również nasz syn ma obowiązek jechać po ulicy.

Kamizelka i kask – obowiązek czy przezorność?

Planując rowerowe wojaże, musimy mieć świadomość nie tylko obowiązujących nas przepisów, ale przede wszystkim zapewnienia sobie właściwego bezpieczeństwa na drodze. Dlatego, choć ani kask, ani noszenie kamizelki odblaskowej wciąż nie jest obowiązkiem, to powinno być na wyposażeniu każdego rowerzysty. Po pierwsze, by zwiększyć jego widoczność na drodze (kamizelka odblaskowa), po drugie, by w razie upadku chronić głowę przed poważnymi urazami (kask).

Co z oświetleniem?

Rowerzystów nie obowiązuje dzienne oświetlenie, to oznacza, że teoretycznie nasz rower nie musi posiadać żadnego światła, jeśli jeździmy tylko w dzień. Tu jednak trzeba pamiętać, że kiedy wjeżdżamy do tunelu, to już obowiązkowo musimy włączyć oświetlenie. Dlatego z pewnością przepis o konieczności zamontowania co najmniej jednego światła przedniego (białe lub żółte) i tylnego (czerwone) jest wręcz uzasadnione, nawet dla osób, które po zmroku nie korzystają z roweru. Wieczorem, po zmierzchu i w nocy rower musi być już na drodze dobrze widoczny. Oświetlenie jest bardzo ważnym aspektem naszego bezpieczeństwa, dlatego warto je mieć także w dzień.

Wjeżdżając do lasu, podczas gwałtownego zachmurzenia czy przy dużym natężeniu ruchu drogowego jesteśmy lepiej widoczni. Również o tym przekonani są sami rowerzyści. Według raportu Rowerowa Polska oświetlenie przednie jest najczęstszym wyposażeniem w rowerach i posiada je aż 89% badanych respondentów. Światło musimy mieć przypięte do roweru i zgodnie z przepisami nie wyżej niż 1,5 metra ponad drogą. To oznacza, że jazda z lampką przypiętą do kasku jest zabroniona. Mile widziane są natomiast wszelkie dodatki odblaskowe na pedałach, kołach czy na ramie roweru. Choć, jak wynika z raportu Rowerowa Polska, nie wszyscy rowerzyści posiadają dzwonek (jedynie 63% respondentów). Jest to, podobnie, jak posiadanie przynajmniej jednego hamulca, obowiązkowe.

Rower można wykorzystać także do ciągnięcia przyczepki, pod warunkiem, że długość takiego zestawu nie przekracza 4 metrów. Na rowerze możemy też zamontować fotelik dla dziecka, z przodu dla dzieci o wadze maksymalnie 15 kg i z tyłu do 22 kg.

Jazda bez trzymanki zabroniona!

Podobnie, jak na motorze i na rowerze surowo karana jest jazda bez trzymania kierownicy. W przepisach dopuszczone jest prowadzenie roweru jedną ręką, jednakże jeśli w drugiej trzymamy telefon, to również otrzymamy mandat. Na pisanie wiadomości warto zrobić sobie krótką przerwę, a do rozmów wyposażyć się w zestaw głośnomówiący. Używanie telefonu podczas jazdy jest surowo zabronione, a przede wszystkim bardzo niebezpieczne dla samego kierującego.

Piłeś? Nie wsiadaj także na rower!

Pod względem trzeźwości przepisy ruchu drogowego są również dla rowerzystów bardzo restrykcyjne. Mając powyżej 0,2 promila alkoholu we krwi, zamawiamy taksówkę, jedziemy autobusem bądź wracamy pieszo. Za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu grozi kara nawet pozbawienia wolności. I uwaga, jazda na rowerze w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) może zakończyć się nawet odebraniem uprawnień do kierowania pojazdów, jeśli rowerzysta posiada prawo jazdy. O tym jednak decyduje już sąd.

Drogi z których korzysta rowerzysta

Z jednej strony rowerzyści są w bardzo komfortowej sytuacji, ponieważ do dyspozycji mają zwykłe drogi, specjalne ścieżki rowerowe, a nawet chodniki. Z drugiej strony ten komfort trzeba dzielić na trzy, ponieważ nie zawsze rowerzysta ma pierwszeństwo. Idealnie jest, jeśli w mieście są ścieżki rowerowe. To zazwyczaj wydzielone między jezdnią a chodnikiem wąskie pasy, po których mogą poruszać się tylko rowerzyści. Jeśli jednak przy drodze nie ma pobocza ani chodnika, to ze ścieżki rowerowej mogą korzystać również piesi. Ścieżka rowerowa może być jednak wyznaczona na chodniku bądź na ścieżce prowadzącej przez park. By jednak każdy wiedział, jakie ma prawa, ścieżki te są oznaczone znakiem łączącym drogę dla rowerów i dla pieszych. Jeśli znak dzielony jest kreską poziomą, oznacza to, że ścieżka przeznaczona jest i dla pieszych i dla rowerów. Wtedy, jak i na chodniku, pierwszeństwo ma pieszy.

W przypadku kreski pionowej każdy ma prawo poruszać się po swojej części, zazwyczaj w takich przypadkach drogi są oddzielone od siebie linią albo mają inny kolor (ścieżki rowerowe są np. czerwone). Wtedy rowerzysta nie może jechać po części chodnikowej, a pieszy musi zostawić miejsce wolne na ścieżce dla jednośladów. Znajdujący się na ścieżce rowerowej rowerzysta ma także pierwszeństwo przed pojazdem, który, by wjechać w drogę poprzeczną bądź dojeżdżając do skrzyżowania, musi przez ścieżkę rowerową przejechać. Jeśli nie ma pobocza bądź ścieżki rowerowej, rowerzyści mogą korzystać z dróg, trzymając się jak najbliżej prawej krawędzi pasa ruchu. Na drodze rowerzystę obowiązują te same zasady, a więc przepuszczanie pojazdów przy manewrze skrętu, zatrzymywanie się na światłach czy na znaku stopu. Także jazda pod prąd jest niedozwolona, nawet jeśli rowerzysta ma zamiar przejechać krótki odcinek bądź wjeżdża w małą uliczkę. Jeśli pod znakiem zakazu wjazdu nie znajduje się tabliczka, iż nie dotyczy rowerów, to za taki manewr rowerzysta będzie ukarany mandatem a przy spowodowaniu wypadku, odpowie za wszystkie szkody.

A co z chodnikiem? Teoretycznie nie wolno, w praktyce jednak są wyjątki. Jeśli jedziemy z małym dzieckiem, poniżej 10 roku życia, to możemy poruszać się po chodniku. Na szerokim chodniku, co najmniej dwumetrowym możemy jechać też, jeśli na drodze dopuszczona jest prędkość powyżej 70km/h, a także, jeśli panują kiepskie warunki atmosferyczne i uniemożliwiają bezpieczną jazdę po drodze (mgła, zamieć śnieżna, grad itp.).

Uwaga, na przejściu dla pieszych, na którym nie ma wyszczególnionego pasa dla rowerzysty, trzeba zejść z roweru! Nie wolno przejeżdżać rowerem, a jedynie pojazd przeprowadzić na drugą stronę.

Gdzie parkować?

W miejscach publicznych, pod sklepami, przed parkiem czy dworcami PKP lub PKS coraz więcej jest stojaków i stref wydzielonych do parkowania rowerów. To dobra opcja, bo nie tylko można odstawić rower, tak by nie przeszkadzał innym, ale przede wszystkim można go bezpiecznie przypiąć kłódką. Jeśli jednak nie ma takiego miejsca czy stojaków, rower możemy też postawić na chodniku, ale tak, by nie utrudniał ruchu pieszym. Każdy rower, który blokuje przejazd, utrudnia akcję ratowniczą bądź uniemożliwia swobodne poruszanie się po chodniku, może zostać odholowany na parking strzeżony na koszt właściciela. Taka przyjemność kosztuje na dzień dobry 100 złotych i 15 złotych za każdą dobę przechowywania roweru.

Bądź bezpieczny z polisą OC i AC w kieszeni

Dobre oświetlenie, kask i sprawne hamulce to właściwe, ale niekompletne wyposażenie przezornego rowerzysty. Dobrze jest mieć też polisę OC, która uchroni nas od ponoszenia odpowiedzialności finansowej za wyrządzone szkody. Na przykład przestawienie lusterka czy zarysowanie lakieru w stojącym obok na skrzyżowaniu pojeździe. Straty pozornie mogą być niewielkie, ale jeśli zdarzy się nam uszkodzić luksusowy model, to naprawdę drogo za to zapłacimy. Dla tych, co w dwa kółka zainwestowali sporo pieniędzy, przydatne jest wygrawerowanie numeru identyfikacyjnego, w celu szybszego namierzenia skradzionego sprzętu przez policję, ale także AC.

Polisa bowiem zagwarantuje wypłatę środków, jeśli rower się nie odnajdzie. Także pokryje koszt napraw, jeśli spowodujemy wypadek i uszkodzimy też własny sprzęt. Według ankietowanych Rowerowej Polski najwięcej kradzieży rowerów notuje się we Wrocławiu, Krakowie i Zielonej Górze. Do pakietu dobierzmy NNW – niewiele kosztuje, a zapewni odszkodowanie, jeśli złamiemy rękę, zwichniemy kostkę bądź po kraksie rowerowej unieruchomieni zostaniemy na kilka bądź kilkanaście dni w szpitalu. I to jest bardzo ważne, ponieważ średnio co ósmy rowerzysta jest uczestnikiem wypadku drogowego.

Na koniec ciekawostki

Czy wiesz, że najbardziej rowerowe miasta w Polsce to Opole, Wrocław i Łódź? To właśnie tam jest najwięcej rowerzystów, ponad 80%. Na co najczęściej rowerzyści zamieniają swoje dwa kółka?

  • na komunikację miejską. Np. w Warszawie aż 67% rowerzystów wybiera tramwaj, metro czy autobus,
  • na samochód – ponad 78% rowerzystów z Gorzowa Wielkopolskiego wybiera własne cztery kółka,
  • na nogi – Opolanie, gdy zostawiają rower, to wciąż dbają o zdrowie, wybierając spacer, (84%).

Coraz więcej osób decyduje się na zakup dwóch kółek. Lepsza infrastruktura drogowa, niższe koszty eksploatacji i połączenie zdrowego trybu życia z codziennymi obowiązkami powoduje, że na rower wsiadamy często i regularnie. W internecie jest wiele aplikacji z testami na kartę rowerową. To test dla małych dzieci, ale jeśli nie posiadamy prawa jazdy bądź na drogę wyjeżdżamy okazjonalnie, to dla własnego bezpieczeństwa również sprawdźmy swoją wiedzę. Choćby w taki sposób. Pozwoli to uniknąć stresu, wypadków i niepotrzebnych mandatów za łamanie przepisów drogowych.

Powiązane tematy