Ubezpieczenie tylko od kradzieży pojazdu, czyli mini, smart, start AC

Ten dzień miał minąć, jak wiele innych... szybkie śniadanie, bo jeszcze dzieci trzeba podwieźć do szkoły, między jednym a drugim kęsem jesteś już na trasie, planując jak ominiesz korki, by punktualnie być w biurze, w pośpiechu zrywasz kartkę z lodówki z listą zakupów do zrobienia po południu, bo przecież wieczorem odbierasz teściów z dworca....Wychodzisz z domu i.... auta nie ma.... Problemy jednak zaczynają się dopiero, gdy nie ma też ubezpieczenia AC od kradzieży.

Pełne AC a ubezpieczenie tylko od kradzieży

Wielu kierowców, nawet droższych czy nowszych samochodów rezygnuje z dobrowolnego ubezpieczenia Autocasco, ze względu na jego często dość wysoką kwotę, zwłaszcza gdy miejscem nocnego postoju jest przydomowy garaż czy ogrodzona posesja. Auto jednak staje się też dobrym łupem na parkingu przy centrum handlowym, na ulicy, gdzie zostawiamy je na osiem godzin, idąc do pracy, albo przed blokiem znajomych, do których przyjechaliśmy w odwiedziny na kawę. Oczywiście nie każdy kierowca potrzebuje pełnego AC, choć lista opcji odszkodowań ( gradobicie, stłuczka z naszej winy, otarcie boku przy wyjeździe z garażu czy kolizja z sarną) jest długa i nigdy nie wiadomo, co w jakim momencie może się faktycznie przytrafić. Nie mniej jednak rezygnacja z takiego AC, oznacza też pozostanie z niczym przy kradzieży, co może być bardzo dotkliwe, zwłaszcza przy wyższej wartości pojazdu, bądź jeśli spłacamy go jeszcze na raty (obecnie coraz mniej banków wymaga od nas AC). Niektóre z firm ubezpieczeniowych zdają się rozumieć dylematy i rozterki kierowców co do kwestii cen Autocasco, wprowadzając na rynek również ubezpieczenia tylko od kradzieży, bądź tak zwane mini autocasco obejmujące swym zasięgiem dodatkowo zderzenia z dzikimi zwierzętami czy szkody spowodowane siłami natury, ale nie rekompensujące tych poniesionych bezpośrednio z naszej winy.

Minimalna stawka, maksymalna ochrona

Jeśli więc chcemy mieć pewność, że w sytuacji kradzieży naszego pojazdu, uzyskamy stosowne odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej, ale dalecy jesteśmy od płacenia w tysiącach za AC, to warto prześledzić oferty takich firm jak PZU, Axa Direct, Link 4, Allianz czy MTU, bądź Warta ( tu jednak ubezpieczenie skierowane jest do posiadaczy starszych aut i jego maksymalna kwota odszkodowania wynosi 3000 złotych). Znajdziemy tam tańsze, ale również bardzo przydatne warianty dobrowolnych ubezpieczeń, między innymi:

  • Smart Casco w Link 4 – obliczane na podstawie wartości samochodu i uzależnione od wyboru rodzaju zdarzeń Smart Casco w Link 4 możemy wykupić już od 39 (żywioły) bądź 99 (kradzieże) złotych na rok. Ubezpieczyciel pozwala nam dowolnie skonfigurować ubezpieczenie i zdecydować czy chcemy mieć ochronę od kradzieży czy też od zdarzeń losowych( pożar, gradobicie, powódź, lawina itd.) czy też w przypadku powstania szkody całkowitej na skutek zderzenia z innym pojazdem, czy zwierzęciem, bądź od wszystkich tych opcji łącznie. Jest to więc korzystna alternatywa dla pełnego AC, choć warto przeczytać OWU, w którym też znajdziemy kilka klauzul wyłączających wypłatę odszkodowania.

  • Mini casco PZU – podobnie jak w Link 4 ubezpieczy nas od wszystkich zdarzeń losowych i wypłaci odszkodowanie w przypadku szkody całkowitej pojazdu. Warto mieć na uwadze, iż Minicasco PZU działa tylko i wyłącznie na terytorium Polski.

  • Pożar i kradzież w Axa Direct – tutaj kierowca uzyska odszkodowanie w przypadku pożaru, bądź kradzieży samochodu. Na tle pozostałych ofert, polisa ta wydaje się być mniej konkurencyjna, nie tylko ze względu na mniejszy zakres ubezpieczenia, ale również ze względu na zastosowanie wariantu udziału własnego, który wynosi aż15, bądź 25 % wartości szkody.

  • Start Casco w Allianz – tutaj sami możemy decydować (teoretycznie) ile będziemy płacić za ubezpieczenie. Teoretycznie, ponieważ od ustalonej kwoty zależeć będzie także zakres i warianty naszego ubezpieczenia. W ramach tej polisy Allianz pokryje szkody kradzieżowe i całkowite, przekraczające 70% wartości pojazdu.

  • Minicasco w MTU – to również alternatywa tańszego Autocasco, atrakcyjnego dla poruszających się bezpiecznie po drogach kierowców. Minicasco bowiem nie zrekompensuje nam strat, wynikłych z naszej winy, jednakże będzie skutecznym parasolem ochronnym w przypadku kradzieży, czy szkód całkowitych.

Nieco innym produktem, jest ubezpieczenie oferowane przez TU Warta, które szczególnie przydatne i ciekawe może być dla użytkowników pojazdów starszych roczników, dla których AC w różnych wariantach jest niestety niedostępne. Warta bowiem w ramach niskiej składki rocznej, gwarantuje wypłatę odszkodowania (maksymalnie 3000 złotych) w przypadku kradzieży pojazdu na terenie Polski i wybranych krajów Unii Europejskiej.

Zamiast mieszkać w garażu, warto kupić ubezpieczenie od kradzieży!

Z pewnością każdy kierowca analizuje, jakie ubezpieczenie jest bardziej opłacalne i które zapewni mu lepszą ochronę. Trudno jednak przewidzieć, jakich zdarzeń i sytuacji padniemy ofiarą, dlatego nie ma też złotego środka w zakresie doboru ubezpieczenia Autocasco. Warto jednak również pamiętać, iż nie każde pełne Autocasco zawiera ochronę na wypadek kradzieży, wiele firm bowiem wyłącza tę opcję, bądź wprowadza od niej dodatkową opłatę. Wydaje się natomiast, że chyba kradzież pojazdu, zwłaszcza spłacanego jeszcze w systemie ratalnym, może być najdotkliwszą stratą, jeśli nie będziemy ubezpieczeni. Dlatego opcja minicasco bądź ubezpieczenia tylko od kradzieży jest dość racjonalna, ponieważ w mniejszej kwocie wykupimy sobie przysłowiowy spokój ducha. Do takich rozwiązań przekonuje się też coraz więcej kierowców, którzy mają świadomość, że często nawet najlepsze mechanizmy antykradzieżowe nie wystarczą, by powstrzymać złodzieja. A jeśli w ramach jednej ceny zapewnimy sobie jeszcze ochronę w przypadku gradobicia, powodzi czy kolizji z sarną, to w zasadzie możemy już w pełni spać spokojnie.

Minicasco jest więc przydatne dla tych, co nie lubią przepłacać, a chcą się czuć bezpiecznie i komfortowo, zwłaszcza jeśli ich samochód zaparkowany jest na ulicy i niekoniecznie pod samymi oknami mieszkania czy domu. Ci którzy natomiast czują wciąż niedosyt i boją się sytuacji, w których na własne życzenie uszkodzą swój drogi i cenny samochód, w dalszym ciągu do wyboru mają pełne Autocasco, które w połączeniu z wypracowanymi zniżkami, również może się zamknąć w dość rozsądnej kwocie.

Powiązane tematy